niedziela, 10 października 2010

Szklany złom - c. d.




Jakiś czas temu pisałam o tym, że pewną część szkanych ścinków da się wykorzystać przy jakimś innym projekcie. Kawałki szkła trzymam w ... skrzynkach po pieczarkach :D Skrzyneczek jest pięć, w każdej inny kolor szkła [zieleń, żółć i czerwień, błękit, biel plus skrzynka ze ścinkami szkła bezbrawnego]

Gdynia, Beniowskiego 38






A tak wygląda nasza pracownia.

Najbardziej cieszy mnie to, że w końcu nie muszę się pochylać podczas szlifowania. Mąż i Teść Anny tak ładnie wszystko zaprojektowali, że mam obie moje szlifierki na wysokości łokci, więc nie zginam karku. Z drugiej strony dla Anny to już jest bardzo wysoko, więc kiedy Ona szlifuje, to staje na ... stepie do aerobiku^^

Aha, przy blacie roboczym Anna siedzi po lewej stronie, ja po prawej.